Hej, hej. Najprawdopodobniej nikt już tu nie zagląda, ale uznałam ze jak to napisze, to będzie mi łatwiej. Postanowiłam, że skończę to opowiadanie, nie ważne czy będzie to za rok czy pięć lat, ale to zrobię, chociażby dla siebie samej. Ostatni rok mnie przeżuł i wypluł, ale opanowałam chorobę i stoję już na nogach. Wracam powoli do życia i swoich pasji, wiec do usłyszenia niedługo.
~Mary
Ja zaglądam! Cieszę się, że masz takie postanowienie, bo nadal czekam na kontynuację.
OdpowiedzUsuńBardzo przykro mi słyszeć, że miałaś jakieś problemy zdrowotne, wiem jak to potrafi... No, przeżuć i wypluć właśnie. Ale wspaniale, że udało ci się stanąć na nogach, mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.
A jakbyś kiedyś potrzebowała o czymś pogadać, to masz mojego maila :) trzymaj sie i pisz :D
Jejku, nawet nie wiesz jak się wzruszyłam jak przeczytałam ten komentarz, naprawdę! Dziękuje Ci bardzo <3
UsuńCzekam i zawsze będę czekać :) Trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, s.
Będę czekać z niecierpliwością na wieści - Kocham to opowiadanie i z chęcią będę obserwować, co się będzie działo dalej <3
OdpowiedzUsuńJa nadal czekam na ciąg dalszy, więc nie kończysz tylko dla siebie :) Bardzo się cieszę, że wróciłaś i czujesz się na siłach pisać dalej.
OdpowiedzUsuń